Czy Twój dzień zaczyna się tuż koło południa, a siódma rano to środek nocy? Wszystko jest w porządku, do momentu kiedy czujesz, że wypoczywasz a nie leniuchujesz.
Gdyby jednak zdarzyło się, że sen jest silniejszy od Ciebie i codziennie wieczorem obiecujesz sobie, że jutro będzie inaczej, jutro wstanę wcześniej- mam kilka cennych rad, które mogą pomóc.
Zacznij od obiecania sobie jakieś małej nagrody po wczesnym rozpoczęciu dnia.
Wieczorem wypisz sobie wszystkie „za” kiedy wstajemy rano. To pomoże Ci w uzyskaniu odpowiedniej motywacji, by zaspane ciało wyrwać z łózka i wtoczyć na tory udanego poranka.
Przygotuj sobie napój energetyczny. Cytryna, imbir, kardamon, pieprz zielony, miód. Wszystko zalej gorącą wodą – gotowe.
Kolejnym sposobem, żeby ranki stały się przyjemniejsze, to żywiołowa, optymistyczna, głośna muzyka.
Zaparz dobrą kawę bądź herbatę, przygotuj duże, kolorowe śniadanie.
Jeśli to nie pomoże, pozostaje dla Ciebie tylko jedno rozwiązanie. Drastyczne, ale najskuteczniejsze… Nastaw dwa budziki, z czego jeden ustaw poza zasięgiem ręki, która bezwładnie wyłącza go co rano, by pozwolić Ci dalej spać.
Trzymam za Ciebie kciuki!